Chciałabym zdradzić, czemu właśnie teraz wybraliśmy się na Wolin. Otóż Ania, moja siostra mieszkająca w Norwegii i pracująca w Centrum Wikingów w Borre (Horten), przyjeżdża tu od jakiegoś czasu z dwoma koleżankami na Festiwal Słowian i Wikingów. Zwykle spędzały tu ok. tygodnia i wracały do domu, a tym razem postanowiliśmy zabrać Anię z Wolina, razem pojechać do Sopotu i tam spotkać się z jej mężem Kjellem.