Ranek w Sławatyczach przypomniał nam, że to już wrzesień. W kamperze mieliśmy tylko 10 st. Po śniadaniu powoli spakowaliśmy nasz dobytek i wyjechaliśmy w dalszą drogę.
Ranek w Sławatyczach przypomniał nam, że to już wrzesień. W kamperze mieliśmy tylko 10 st. Po śniadaniu powoli spakowaliśmy nasz dobytek i wyjechaliśmy w dalszą drogę.
Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén