30.08.2018 – nasz dziesiąty dzień podróży. Z Kruszynian postanowiliśmy wyjechać bez śniadania i po drodze znaleźć jakieś ładne miejsce na posiłek. Zaopatrzeni w mapy i nawigację ruszyliśmy w kierunku Białegostoku. Nie wiem jak to się stało, że krążyliśmy po Puszczy Knyszyńskiej i żadne z nas nie wiedziało gdzie jesteśmy.