Północny Wschód Polski (3) Kętrzyn, Gierłoż

Chcąc dojechać do Gierłoży, musimy się kawałek cofnąć. Pogoda trochę się popsuła, pada od czasu do czasu i jest wilgotno, ale mimo to chcieliśmy zwiedzić Kętrzyn, który położony jest na dawnych ziemiach pruskiego plemienia Bartów, a dziś we wschodniej części Mazur.

Kętrzyn

Pierwszym punktem naszego zwiedzania miał być Zamek Krzyżacki, który niestety akurat w tym czasie był zamknięty z powodu remontu. Szkoda, bo bardzo chcieliśmy go zobaczyć. Jest to gotycka budowla z drugiej połowy XIV w, zbudowana na planie kwadratu z wewnętrznym dziedzińcem. Zamek był kilkakrotnie niszczony i odbudowywany, miał na przestrzeni czasu różne przeznaczenia, a dziś mieści się tam Biblioteka publiczna, Muzeum Regionalne i siedziba bractwa rycerskiego. No cóż, wpisujemy ten zamek na listę miejsc, które trzeba będzie odwiedzić ponownie.

Bardzo ważnym zabytkiem Kętrzyna jest bazylika kolegiacka pod wezwaniem św. Jerzego. Jest to najlepiej zachowany kościół obronny na Mazurach, a jego budowę rozpoczęto w roku 1357.

Do roku 1525 kościół służył parafii katolickiej, a potem protestantom. Dopiero po II wojnie światowej, w roku 1946 świątynia powróciła do Kościoła Katolickiego a 22.07.1999 podniesiona została do godności Bazyliki Mniejszej. Na szczególną uwagę zasługuje przepiękne sklepienie kryształowe.

Ciekawostką jest, że Kętrzyn znajduje się na szlaku pielgrzymki św. Jakuba. Takie przydrożne kamienie będziemy teraz częściej spotykać na naszej drodze.

Gierłoż – Kwatera Hitlera

8 km na wschód od Kętrzyna znajdują się ruiny byłej kwatery Hitlera, zwanej Wilczy Szaniec. Powstała na początku II wojny światowej i służyła jako stanowisko dowodzące w wojnie Niemiec nazistowskich ze Związkiem Radzieckim. Oprócz głównej kwatery w Berlinie, wybudowano 8 takich stanowisk dowodzenia w całej Europie. Ta w Gierłoży miała powierzchnię 250 ha i zatrudniała ok. 2000 stałych pracowników. Jak wszystkie położona była w gęstym lesie, co uniemożliwiało wykrycie i zniszczenie jej poprzez naloty bombowe. Wilczy Szaniec był stałą kwaterą Adolfa Hitlera od 24.czerwca 1941 do 20 listopada 1944. czyli do czasu, kiedy wojska Armii Radzieckiej znajdowały się już w okolicy Gołdapi.

Wilczy Szaniec

Właśnie tu, w Gierłoży, 20.lipca 1944, miał miejsce nieudany zamach na Hitlera, zaplanowany i przeprowadzony przez pułkownika Clausa von Stauffenberga. Jak już wspominałam, 20.listopada 1944 Hitler opuścił na zawsze Wilczy Szaniec, a 22. listopada 1944, Feldmarszałek Keitel wydał rozkaz wysadzenia Kwatery.

Stale mżył lekki deszczyk, więc nie bardzo miałam ochotę na zwiedzanie ruin, a ponieważ już kiedyś, dawno temu, tu byłam, postanowiłam zostać w camperze i przygotować obiad dla strudzonego turysty, powracającego ze zwiedzania tego olbrzymiego terenu.

Ponieważ Ed już na samym początku znalazł ciekawy obiekt, z wielką ochotą wybrał się na wędrówkę, a ja miałam czas tylko dla siebie i Baxa. Zrobiliśmy z psiakiem mały spacerek i po powrocie zabrałam się za gotowanie. Wiedziałam, że będę mogła wszystko obejrzeć na zdjęciach, których Ed robi zawsze bardzo dużo. Na zdjęciach tych widać jak natura odbiera swoje tereny, zawładnięte lata temu przez człowieka.

Trudno sobie nawet wyobrazić jak to przed wielu laty wyglądało

Leśniewo

Z Gierłoży do Leśniewa nie było już daleko, a tam chcieliśmy obejrzeć resztki monumentalnych , budowli i zanocować, jeżeli byłaby taka możliwość.

W Leśniewie znajduje się jedna z dziesięciu śluz, które miały wyrównać różnice poziomów na planowanym kanale Mazurskim. Budowę kanału Niemcy rozpoczęli w roku 1911, miał on połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie i morze Bałtyckie. Niestety budowę przerwano w roku 1914 ze względu na działania wojenne, a wznowiono ją dopiero w roku 1934. Była to olbrzymia inwestycja, bowiem długość kanału miała wynosić przeszło 50 km, a różnica poziomów ok. 111 m. Ten wspaniały plan nie doczekał jednak realizacji i budowę przerwano ostatecznie w 1940 r.

Strzałka pokazuje w którym miejscu się znajdowaliśmy

Dziś podziwiać można tylko pozostałości po niedokończonej budowie, ale i one wywarły na nas ogromne wrażenie. W ich sąsiedztwie człowiek wydaje się bardzo, bardzo mały.

Potężne betonowe mury śluzy
Wlot lub wylot ze śluzy

Na szczęście znalazł się ktoś, kto choć w pewnej części próbuje wykorzystać tę olbrzymią budowlę. Odważni ludzie mogą wspinać się na mury i następnie zjeżdżać na linach w dół. Wygląda to dość spektakularnie, ale na sam widok trzęsły mi się łydki. Widać to nie sport dla babć i dziadków, ale z chęcią obserwowałam wyczyny młodych, wysportowanych ludzi.

Nocleg

Zrezygnowaliśmy z drogiego parkingu przy śluzie i zdecydowaliśmy się wjechać „na podwórko” do miejscowego rolnika. Na płocie była skromna tabliczka informująca o możliwości parkowania za jedyne 5,- zł. Ponieważ miejsce bardzo nam się spodobało i do śluzy wiodła stamtąd wygodna ścieżka, postanowiliśmy zostać tam na noc. Miły gospodarz zażądał za dobę 10,- zł, więc rozgościliśmy się na dobre. Po zwiedzaniu śluzy mieliśmy trochę czasu na spacer z pieskiem, a wieczór zwieńczyła pyszna kolacyjka. Przy okazji robimy reklamę panu Markowi Jargiło , który jest mistrzem jeżeli chodzi o produkcję szklanych naczyń, a w szczególności wszelkiego rodzaju szklanic wzorowanych na naczyniach historycznych. Zajrzyjcie na jego stronę, a może znajdziecie też coś dla siebie.

Wieczorem zostaliśmy sami
Gdyby nie deszczyk, można byłoby zrobić piknik
Pozostałości po śluzie

Pogoda niestety nas nie rozpieszczała. Cały czas było wilgotno i chłodno, ale w camperze na szczęście tego nie odczuwaliśmy. Po spokojnej nocy zrobiliśmy sobie śniadanko jak w domu, a ponieważ była to niedziela, ugotowaliśmy sobie jajka na miękko.

Nigdy dotąd nie gotowaliśmy na śniadanie jajek, bo w starym kamperze było jednak jakoś mniej wygodnie. Teraz doceniamy to, że mamy więcej przestrzeni i przez to nie tęsknimy za powrotem do domu.

Po śniadaniu powoli ruszamy dalej, a w planie mamy najpierw polską piramidę. Ale o tym to już za dwa tygodnie. Proszę uzbroić się w cierpliwość.

Poprzedni

Północny Wschód Polski (2) Lidzbark Warmiński, Święta Lipka, Nakomiady

Następne

Północny Wschód Polski (4) Rapa, Gołdap

3 komentarze

  1. Władysława L."Lovka"

    Jak tylko będzie taka możliwość – zapraszam.

  2. Władysława L."Lovka"

    Z informacji,która mnie bardzo zadziwiła,to zamek krzyżacki w Kętrzynie (dotychczas z zamkiem krzyżackim kojarzył mi się Malbork).
    Bardzo ciekawe informacje dotyczące kościoła św.Jerzego jak i szlaku pielgrzymki św.Jakuba.
    Przydatne informacje dotyczące kwatery Hitlera…..oraz niedokończonej inwestycji kanału – ( różnica poziomów).
    Nie wypowiadam się na temat „symbolicznych opłat”….
    SMACZNEGO!!!.
    Chyba już trochę tęsknicie za tą wyjazdową swobodą , a może już przemieszczanie się w „czystej przestrzeni”? – to sposób w sam raz na te czasy.
    Pozdrawiam.

    • Miśka

      W tym roku odpuściliśmy sobie dalsze wojaże, no bo nigdy nic nie wiadomo, a jednak jesteśmy już w grupie zagrożonej ze względu na wiek. Trochę nas nosi, ale mamy czas na wspominanie.
      Na Warmii i Mazurach jest sporo krzyżackich zamków. Jest nawet szlak Krzyżackich Zamków i jest na prawdę bardzo ciekawy. Pozdrawiamy serdecznie i może do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén